Dokument z 31 maja 1786 roku w języku niemieckim
Dokument sporządzono odręcznie na dwudziestu stronach. W gablocie widoczna jest jego przedostatnia i ostatnia strona. Jest zszyty nićmi w postać zeszytu i oprawiony ozdobnym papierem z kwiatowym wzorem w kolorze czerwonym.
List zachował się w dobrym stanie. Nie posiada żadnych przebarwień czy ubytków. W przeciwieństwe do pism z 1726 roku oraz drugiego dokumentu z 1786 roku nie ma też uszkodzeń spowodowanych przejściem pocisku.
Na stronie prezentowanej w gablocie, czyli przedostatniej stronie dokumentu, przyłożone są trzy pieczęcie. Jedna z nich jest nieczytelna. Dwie pozostałe to pieczęć miasta oraz pieczęć sądu we Wschowie. To tak zwane pieczęcie opłatkowe. Wykonano je na podkładzie z mąki i wody. Na taką masę nałożono kawałek papieru i przybito stempel. Kawałki papieru na widocznych tu pieczęciach mają krawędzie ozdobnie wycięte w ażurowy wzór. Pod pieczęciami przeciągnięte są nici spajające arkusze papieru.
Dokument pochodzi z drugiego wkładu do kapsuły czasu. Autorem pisma jest burmistrz miasta, Johan Joseph Bauditz. Rozpoczyna swój tekst tym samym zawołaniem, które umieszczono na początku tekstu z 1726 roku, czyli: „Aż dotąd pomagał nam Bóg!”. Autor opisuje historię kraju oraz miasta w latach 1726 - 1786. Szczegółowo opisuje wydarzenia z dziejów Wschowy, takie jak pożary młynów, rozprawy sądowe, wypadki czy wizyty ważnych gości. Dalej wymienia wiele spraw miejskich i ogólnopolskich, w tym śmierć króla Augusta III, wybór Stanisława Augusta Poniatowskiego na króla, powstanie konfederacji barskiej.
Na końcu pisma Bauditz zwraca się bezpośrednio do potomnych, którzy będą czytać ten i starsze teksty przy kolejnym ściągnięciu kuli. Zapewnia o uczciwości i szczerości tego, co zostało napisane w piśmie. Na końcu listu jest podpis autora, a pogrubioną czcionką została wypisana data: 31 maja 1786